Obserwatorzy

środa, 7 grudnia 2011

Misiaczki przytulaszczki ...

 A to kolejne próby szycia dla dzieciaczków... Czy udana nie mnie oceniać choć powiem szczerze i może nie skromnie,że jestem z nich zadowolona  :)



Mały i Duży miś mój synek je nazwał 
Henryk (duży) i Bartyczek (mały)


             

                                                                                    małe jest piękne.... :)



                                                                     wszystkie chciałyby być od Mikołaja....
                                                         nawet i Pawliczek by być wyjątkowy zapakował się do skarpety

Świąteczne skarpety

Witam ponownie :) dość dawno nie gościła na swoim blogu z nowymi postami. Ale wcale nie dlatego, że zapomniałam, czy też nie chciało się mi tu zaglądać. Oczywiście że nie jak u większości bloggerów po prostu i mnie dopada notoryczny brak czasu. Jednak mogę zapewnić ,że cały czas śledzę wszystkie blogi z robótkami ręcznymi od robótek szydełkowych po te maszynowe i szukam coraz to nowych inspiracji i pomysłów...
A teraz już skarpety świąteczne, które szyłam z radością dla swojego synka i chrześnicy. Za każdym razem przy kolejnej próbie szycia uczę się  nowych rzeczy tym razem doszłam do wniosku, że jednak poszewka jest za wiotka, ale to i tak mało ważne bo przecież dzieciaki były happy i z radością zawiesiły skarpety dla mikołaja.
Pomysł oczywiście zaciągnięty z nowej książki