Wpadam tylko na chwileczkę by pokazać że nie osiadłam na laurach ciągle coś robię ...
dzisiaj chwalę się nieśmiało swoim pierwszym woreczkiem na plecy ,dla małej istotki, można do niego zapakować tylko ulubionego misia albo lalę...
Woreczek powstał tak na szybko do wyszukanej koszulki i lalki w tych samych deseniach, dla małej Amelci
Mam już zamówienie na kolejny więc na pewno to nie ostatni...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających ...
Fajny woreczek:)
OdpowiedzUsuńPani Justyno, wszystko co pani uszyje wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńDo twarzy mu z tymi grochami:))
OdpowiedzUsuńkropki są moim ulubionym motywem i jeszcze ta czerwień-wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDoceniając Twoją pasję, nominowałam Cię do wyróżnienia Libster, więcej informacji na moim blogu kobieta kuchenna.blogspot.com pozdrawiam radośnie