Otóż Olinka nie śpi pod krzaczkiem,
jak te zwykłe szaraczki z lasu, o nie nie...
Ona uwielbia domowe pielesze.
Ciepła puchowa kołderka, no i obowiązkowa przytulanka do spania,
aby odstraszać nocne senne potwory.
No i oczywiście nie lubi biegać taka pogodą ,
tutaj wchodzi w grę tylko podróż z ukochanym dzieckiem
najlepiej w torbie z koniczynka dla szczęściarzy :)
Mam nadzieję, że dla małej Oli się spodoba,
bo w końcu dzieci są najsurowszymi krytykami ;)
Jakie śliczności. Królinka,żeby nie była samotna to za towarzysza ma misia a oprócz tego pościel do spania i co jeszcze w tej torebce?
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z torebką dziecko zapakuje swoje skarby i nie rozstaje się nawet w podróży z nimi.