Obserwatorzy

środa, 14 marca 2012

Śliniaczki ... dla Amelki


Oto dwa śliniaczki, które wykonałam dla naszego wyczekiwania maluszka 
  aby piękne ubranka przy pałaszowaniu się nie zabrudziły :).
  Wykonany według tradycyjnego wykroju troszkę większe, 
niż tradycyjnie można kupić w sklepie.
 Pierwsze raz zrobiłam, więc jak na amatorszczyznę to mogą być.
 Wykonane z flanelki w pastelowym zielonym kolorku.
No pofatygowałam się o wyszycie imienia.
 Ale ze mnie ciotka ;)

1 komentarz:

  1. Tego,że amatorsko szyjesz nie widać. Mówi Ci to fachowiec.

    OdpowiedzUsuń